Z wędką w ręce

Z wędką w ręce

wtorek, 28 marca 2017

Pstrągi

  Podczas kolejnego wypuszczenia się nad rzekę miałem nadzieję na jakieś ładne klenie. Ku mojemu zdziwieniu udało mi się złowić (oprócz kleni , do których podkradałem się poprzez gęste zarośla czy okoni) dwa pstrągi, których niestety na moich odcinkach nie łowię zbyt  często, ale jeżeli jest mi to dane za każdym razem uwielbiam walkę z tymi rybami.







środa, 22 marca 2017

Szczupaki- nadrabianie zaległości

 Było to niedzielne wczesne popołudnie kiedy wybrałem się uzbrojony w wędkę nad jeden z dobrze znanych mi odcinków na rzece. Podczas obławiania dobrze znanych mi odcinków miałem okazję złapać 4 szczupaki, nie były to olbrzymy,  ale zawsze. Trafiły się też okonie jak kilka kleni. Tą wyprawę wspominam jako jedna z lepszych w tamtym sezonie. Teraz pozostało tylko czekać do nowego sezonu na rzece, a do 15 czerwca daleko (okres ochronny-zakaz wędkowania) i będzie trzeba poszukać jakiegoś przyzwoitego miejsca na ten czas, gdzie będę mógł łowić.










wtorek, 21 marca 2017

Zeszły sezon ciąg dalszy nadrabianie zaległości

    Ciężko było znaleźć czas na uzupełnianie zaległości z wypraw, ale mam nadzieję że teraz będzie tylko lepiej.  Na wyprawę, którą dzisiaj opisuje wybrałem się na odcinek klubowy, gdzie rzadko do tej pory się wybierałem. Pomimo że nie znam zbyt dobrze wody na tym odcinku oraz stanowisk żerowania ryb jak na innych moich odcinkach rzecznych, byłem miło zaskoczony.  Oczywiście wędkowałem na spinning, który już pozostanie moim numerem jeden ze wszystkich metod wędkarskich, jak i oczywiście w różnego rodzaju blaszki obrotowe.  Oczywiście dominowały klenie oraz oknie. Parę ładnych kleni odpięło się z haczyka, po ataku energicznie ruszyły w grążele oraz inne trawsko i niestety uciekły. Jak to bywa na odcinku którego nie znam nie obyło się też bez strat w przynętach spowodowanych poprzez zaczepy.