Z wędką w ręce

Z wędką w ręce

poniedziałek, 29 grudnia 2014

Zalew Dobczyce-może kiedyś się uda

Zalew w Dobczycach zlokalizowany jest 30  km od Krakowa na rzece Rabie pomiędzy Myślenicami, a Dobczycami i  został oddany do użytku w 1986 roku i od tej pory nie został on udostępniony do użytku publicznego w celach turystycznych jak i wędkarskich do dnia dzisiejszego ze względu, że jest to ujęcie wody pitnej dla Krakowa ( pominąwszy fakt, że inne ujęcia wód pitnych jak np zalew w Goczałkowicach czy zalew Zegrzyński  są otwarte dla turystów i wędkarzy). Udostępnienie wód zbiornika w Dobczycach dla celów turystycznych jak i wędkarskich niewątpliwie przyczyniło by się o rozwoju całej gminy. Jako zapalony wędkarz starałem się wysyłać e-maile do włodarzy tych pięknych lecz jednak zamkniętych dla wędkarzy wód o choćby jednodniowe pozwolenie na możliwość powędkowania na akwenie, lecz niestety bez skutku. Swego czasu dosyć często przejeżdżałem  przez Dobczyce do Gdowa i widziałem kłusowników całkiem spokojnie wędkujących na brzegach zalewu, bo raczej nie mogli to być wędkarze skoro zbiornik jest zamknięty dla wędkarzy, a jednak byli odważni na tyle, a żeby łowić. Jest to piękny zbiornik o powierzchni 950 ha przy normalnym poziomie. Tutaj zamieszczam link gdzie można oddać głos na TAK dla otwarcia zalewu dla celów turystycznych i miejmy nadzieję, że się uda.http://www.takdlazalewu.pl/
Szkoda, że tak atrakcyjne łowisko jak i atrakcja turystyczna się marnuje, bo na pewno skorzystała by na tym cała gmina. Mieszkam dosyć daleko od tego zalewu,ale jeżeli dojdzie do udostępnienia dla wędkarzy tego łowiska ( miejmy nadzieję) będę tam zaglądał często.


sobota, 27 grudnia 2014

Wizyta nad Rabą

Podczas wizyty u rodziny w okolicy Bochni wybrałem się na spacer nad rzekę Rabę, gdzie spędziłem wraz z bratem wszystkie wakacje i na tej właśnie rzece zaczynaliśmy naszą przygodę z wędką. Podczas naszych wypraw wędkarskich na Rabie 14-15 lat temu przyłów pięknych kleni oraz brzan nie był czymś nadzwyczajnym. Pamiętam doskonale jedną z takich wypraw gruntowych podczas, której wędkowaliśmy na wędkę zakupioną, gdzieś na bazarku w Bochni, a jako przynęty użyliśmy płatków owsianych sparzonych gorącą wodą i zanętą domowej roboty. Przy wędkach został brat, a ja wraz z kuzynem wybraliśmy po drewno na opał. Po naszym powrocie Dawid miał w ręce wędkę wygiętą do granic wytrzymałości, a kołowrotek strzelał niemiłosiernie. Po kilkunastu minutach ciężkiej walki ryba opadła z sił i można ją było wyholować na brzeg. Tą waleczną rybą okazała się piękna brzana, która mierzyła 98 cm i była naprawdę olbrzymia. Tą wyprawę właśnie bardzo miło wspominamy i dzięki właśnie takim przeżyciom i wspomnieniom wędkarstwo jest tak pięknym hobby. Zamieszczam kilka zdjęć ze spaceru właśnie nad Rabą, gdzie zaczęła się moja przygoda z wędką. Na przyszły sezon postaram się odwiedzić tą rzekę i zobaczyć jak się zmieniła przez tę parę lat.





Świątecznie

Amur popływa kolejny rok.


niedziela, 14 grudnia 2014

Soła w Nowej Wsi

Wybrałem się wczoraj nad Sołę w miejscowości Nowa Wieś na odcinek rzeki na którym jeszcze nie wędkowałem. Miejsce to zaciekawiło mnie podczas przeglądania zdjęć satelitarnych owego odcinka rzeki. Wybrałem miejsce gdzie główne koryto rzeki dzieli się na dwie odnogi, ażeby po kilkuset metrach znów połączyć się w jedną rzekę.




Prawa odnoga rzeki pomimo, iż jest to rzeka górska ma cechy rzeki nizinnej. płynie dosyć leniwie i jest dość głęboka. Po poznaniu tego całkiem nowego odcinka rzeki dla mnie muszę przyznać, że jest to odcinek atrakcyjny dla spinningistów jak i amatorów wędkarstwa spławikowego. Pomimo złowieniu kilku małych okoni jestem pewien, że znajdą się tam szczupaki oraz inne drapieżniki, na które postaram się zapolować na przyszły sezon. 






Z kolei lewa odnoga rzeki ma charakter górski z nie mniej atrakcyjnymi odcinkami na rzece. Znajdują się płycizny o szybkim nurcie, które zamieniają się w głębokie miejsca w których nie brakuje korzeni i małych raf skalnych, gdzie ryby znajdują schronienie,




Ponowne połączenie obu odnóg też warte jest uwagi ze względu na szybki nurt, który obmywa niewielką opaskę z kamieni, za którą jest głębina z dobrze natlenioną wodą, w której ryby mają doskonałe warunki do bytowania zwłaszcza klenie. Zaraz za tym odcinkiem rzeka uspokaja swój nurt, staje się szersza i głębsza, gdzie z powodzeniem możemy szukać prawie każdego gatunku ryb występujących na Sole. 





czwartek, 11 grudnia 2014

Skawa ujście do Wisły

Dosyć często wybieram się na nocne wyprawy wędkarskie na Skawę na ujście do Wisły. Jest to miejscówka o głębszej wodzie, gdzie woda płynie spokojnym nurtem zazwyczaj o ile nie spuszczają wody na zaporze w Świnnej. Jest to jedno z moich ulubionych miejscówek gruntowych. Znajduje się tam kilka stanowisk nad wodą do komfortowego wędkowania na grunt zrobionych przez wędkarzy, można tam dojechać samochodem nad sam brzeg i mieć samochód w zasięgu ręki. Można tam złowić piękne leszcze ( nie rzadko 3 kg ), świnki, płocie, karasie po 40 cm i więcej, karpie, klenie, sandacze, szczupaki, i oczywiście sumy. Ciekawą przynętą jaką używałem  w tym sezonie była wątróbka krojona w kwadraciki i nabijana na haczyk. Ku mojemu zdziwieniu brały na nią piękne karasie, okonie i klenie oraz duże leszcze. Na przyszły sezon  postaram się o bogatą relację z tego miejsca.


Soła- wspomnienie pewnej letniej wyprawy

Wybrałem się powędkować na Sołe powyżej mostu w Kobiernicach. Jest to miejsce, które nie rzadko wybieram z powodu na swój górski charakter jak i ma parę miejsc nieco głębszych gdzie można złapać  od okonia począwszy po szczupaka, bolenia i przy odrobinie szczęścia na sandaczu kończąc. Podczas 3 godzinnej wyprawy udało mi się złowić klenia 42 cm na złotą 2 g blaszkę w czarne kropki (zresztą moja ulubiona) oraz 15 okoni z czego 7 sztuk powyżej 30 cm. Niemiłosiernie pogryziony przez komary, ale po udanym połowie wróciłem w pełni usatysfakcjonowany do domu.





czwartek, 4 grudnia 2014

Międzybrodzie i leszcze

Dzisiaj zamieszczam relacje z wyprawy nad Jezioro Międzybrodzkie, pogoda byłą pochmurna zapowiadająca opady, ale na szczęście tylko troszkę postraszyło i przeszło. Na miejsce jak zazwyczaj to bywa na tym zbiorniku wybrałem swoją miejscówkę na kanale. Wędkowałem głownie na czerwonego robaka, ale z braku brań zmieniłem przynętę na kukurydze oraz pinkę co dało dosyć szybkie efekty. Zanęty użyłem Bogusława Bruda " Leszcz Bream", którą wzbogaciłem melasą. Efektem wyprawy było 9 leszczy i lin.


wtorek, 2 grudnia 2014

Drop-shot Soła

Drop shot - tej techniki w tym sezonie używałem dosyć często. Na początku brak wprawy i umiejętności mało nie zaważyły na zaprzestaniu wędkowania tą metodą. Lecz od czasu złowienia pierwszego okonia na tą właśnie metodę zacząłem próbować z odległością między przynętą, a ciężarkiem. Zauważyłem pewne prawidłowości w zależności od pogody i temperatury. Im było cieplej i woda była cieplejsza to ryby brały lepiej przy agresywnej pracy przynęty i na kolory bardziej stonowane, a gdy było pochmurnie, deszczowo i zimniej prowadziłem przynętę spokojniej i na kolory bardziej agresywne. A co do odległości między przynętą, a ciężarkiem próbowałem miedzy 40-80 cm  Wykorzystując tą metodę przypadła mi do gustu, a i efekty były zadowalające jak na nowicjusza w tej metodzie, a ten filmik dosyć dobrze obrazuje prowadzenie przynęty. 




poniedziałek, 1 grudnia 2014

Wyprawa nad Jezioro Żywieckie -Moszczanka

Wybraliśmy się nad Jezioro Żywieckie, gdzie rzeka Moszczanka wpływa do jeziora. Nastawieni na grunt rozpoczęliśmy przygotowania ok godziny 16 do nocnego wędkowania. Najpierw oczywiście podekscytowani szybko zarzuciliśmy wędki i ustawiwszy je na stojakach zabraliśmy się za zabezpieczenie sprzętu przed wilgocią i deszczem. Jako przynęty użyliśmy czerwonych oraz białych robaków, pinki, kukurydzy, makaronu gwiazdki oraz ciasta, zanęta z dodatkiem melasy oraz piernika. Efektem naszej wyprawy były leszcze (największy 63 cm),okonie (największy 43 cm), płocie oraz malutki sandacz złowiony na czerwonego robaka, który szybciutko wrócił do wody.



niedziela, 30 listopada 2014

Jezioro Międzybrodzkie i Żywieckie - ciekawe miejsca

Postanowiłem dodać mapy Jeziora Międzybrodzkiego i Żywieckiego z zaznaczonymi ciekawymi miejscówkami spinningowymi jak i miejscami do łowienia na grunt. Mam nadzieje, że w jakimś stopniu będą one przydatne dla wędkarzy chcących coś złowić. Podczas moich wypraw nad te jeziora odwiedzam te sprawdzone miejsca, w których niejednokrotnie złowiłem piękne okazy szczupaków,węgorzy po karpie,płocie i leszcze.


Jezioro Międzybrodzkie



Jezioro Żywieckie



Soła i starorzecze w Bielanach

Wczoraj wybrałem się po raz pierwszy  na starorzecze Soły w Bielanach. Temperatura spadła troszkę poniżej zera (można było zaobserwować oblodzenia na przelotkach), i wiał lekki wiatr. Podczas poznawania nowego łowiska mogłem zaobserwować niewielkie ławice kleni oraz uklejek pływających w okolicy zatopionych konarów drzew, a także co jakiś czas grasującego drapieżnika na uklejach przy powierzchni wody. Nastawiony na drapieżnika zacząłem obławiać łowisko, głownie obrotówkami. Po kilku rzutach poczułem szarpnięcie,ale zbyt lekkie do zacięcia, po kilku następnych rzutach nastąpiło mocne podbicie po którym został zacięty szczupak 45 cm. Po zrobieniu zdjęcia wrócił do wody. Poznając to miejsce jestem pewien, że będzie to miejsce często odwiedzane podczas moich wędrówek z których na pewno będę zdawał relacje.





środa, 26 listopada 2014

Porąbka, Międzybrodzie, Żywiec

Jesień nad jeziorem







Soła jesienią, wędkarski spacer

Spacer brzegami Soły przy okazji wyprawy nad ryby






Międzybrodzie kanał

Po raz kolejny wybraliśmy się nad kanał łączący zbiornik zaporowy Tresna i zbiornik Międzybrodzki pomimo krótkiego wędkowania (burza) udało mi się złowić 3 leszcze i węgorza o dziw na białego robaka. Tata też miał parę leszczy głownie złowionych na czerwonego robaka.


Targaniczanka

Pewnego popołudnia zaciekawiony przejeżdżając koło tej małej rzeczki (dopływu Wieprzówki) mając wędkę w samochodzie postanowiłem chwilę powędkować i sprawdzić czy są tam jakieś większe ryby. Po kilku rzutach moją ulubioną obrotówką na brzegu znalazł się pstrąg. Po wypuszczeniu go z powrotem do wody jeszcze chwilę wędkowałem, ku mojemu zdziwieniu pstrągów było dosyć sporo. Miło było się nie rozczarować po raz kolejny z nowej miejscówki.


piątek, 21 listopada 2014

Wieprzówka c.d

Po raz kolejny wybrałem się nad Wieprzówkę tak nie docenianą przez wędkarzy. Odkąd z czystej ciekawości wybrałem się nad tą rzeczkę, aby sprawdzić czy można coś złowić wybieram się dość często nad jej brzegi, za każdym razem zaskakuje mnie coraz nowymi i atrakcyjnymi miejscami pod względem wędkarskim. Tym razem też się nie rozczarowałem, efektem 3 godzinnej wyprawy było kilka kleni, a także pstrąg. Ryby skusiły się na niewielkie obrotówki.






czwartek, 20 listopada 2014

Wrześniowe szczupaki z jeziora

Na spining wybrałem się wcześnie rano na rozlewisko Jeziora Międzybrodzkiego w okolicach góry Żar.  Podczas 5 godzinnej wyprawy zameldowało się na haczyku 6 szczupaków, ale niestety żaden nie był miarowy. Wymiary wahały się od 43 do 48 cm. jako przynęt używałem obrotówek oraz twisterów.




Sierpniowa noc na Jeziorze w Międzybrodziu

Jako miejsce do wędkowania wybrałem kanał łączący Tresną ze zbiornikiem Porąbka.  Podczas kolejnej wyprawy w to miejsce wiedziałem czego mogę się tam spodziewać. Jako przynętę zastosowałem czerwonego i białego robaka oraz pinkę, wybrałem zanętę z dodatkiem piernika do której dodałem melasę. Noc była ciepła oraz bezchmurna, cisze zakłócały tylko sygnalizatory na szczytówkach wędzisk. Brania były praktycznie całą noc, najbardziej intensywne żerowanie zaobserwowałem w godzinach 18-21 oraz 4-7 rano. Efektem wędkowania były leszcze, liny oraz niewielkie karpie i płocie.