Po przeniesieniu się na inny odcinek przy pierwszym rzucie miałem już ładnego klenia na haczyku. Podczas odławiania dalszych fragmentów rzeki było już tylko lepiej. Złowiłem kilka ładnych kleni, nie mierzyłem tylko zdjęcie i z powrotem do wody. Zmierzyłem tylko ładnego okonia, który wziął podczas zarzutu pod prąd i szybkiego ściągania przynęty (40 cm).
Strona poświęcona głównie wędkarstwu spinningowemu,ale także gruntowemu, spławikowemu, muchowemu oraz wyprawą przyrodniczym nad wodę.
Z wędką w ręce
![Z wędką w ręce](http://2.bp.blogspot.com/-lJvfLzISk5Y/Vi_9Op_C_CI/AAAAAAAABrQ/9wbuxPWCsVk/s1600-r/docelowe.jpg)
piątek, 12 sierpnia 2016
Spinning kolejne starcie
Tym razem wybrałem się nad dwa odcinki klubowe. Na pierwszym odcinku efekty nie były jakoś super rewelacyjne, tylko kilka małych kleni i nic poza tym. Może przez fakt, iż było koło południa i było bardzo gorąco. Początkowo po dwóch godzinach chciałem na dzisiaj zakończyć wędkowanie bez większych efektów, ale na szczęście tego nie zrobiłem.
Po przeniesieniu się na inny odcinek przy pierwszym rzucie miałem już ładnego klenia na haczyku. Podczas odławiania dalszych fragmentów rzeki było już tylko lepiej. Złowiłem kilka ładnych kleni, nie mierzyłem tylko zdjęcie i z powrotem do wody. Zmierzyłem tylko ładnego okonia, który wziął podczas zarzutu pod prąd i szybkiego ściągania przynęty (40 cm).
Po przeniesieniu się na inny odcinek przy pierwszym rzucie miałem już ładnego klenia na haczyku. Podczas odławiania dalszych fragmentów rzeki było już tylko lepiej. Złowiłem kilka ładnych kleni, nie mierzyłem tylko zdjęcie i z powrotem do wody. Zmierzyłem tylko ładnego okonia, który wziął podczas zarzutu pod prąd i szybkiego ściągania przynęty (40 cm).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz