Strona poświęcona głównie wędkarstwu spinningowemu,ale także gruntowemu, spławikowemu, muchowemu oraz wyprawą przyrodniczym nad wodę.
Z wędką w ręce
poniedziałek, 19 września 2016
Spinning-te emocje
Tym razem udałem się na dwa odcinki klubowe. Na pierwszym odcinku rzeka jest dosyć szeroka i woda była trochę przybrudzona. Udało mi się tam złowić tylko 3 może 4 okonie, a i wymiary nie były oszałamiające. Postanowiłem więc przenieść się na odcinek, na którym nie byłem już jakiś czas. Na tym odcinku koryto rzeki jest nieco węższe i chwilami nurt jest szybki. Strasznie lubię takie łowienie i to podkradanie się do ryb z krzaków. Złowiłem kilka mniejszych kleni, kilka okoni, a następnie zobaczyłem z brzegu kilka ładnych kleni. Po cichu podkradłem się przez krzaki zarzuciłem blaszkę, delikatne ściąganie i nastąpił atak. Po chwili na brzegu był kleń 55 cm (grubas). Podczas dalszego wędkowania udało dopaść mi się też szczupaka 65 cm. To był udany dzień nad moją rzeką.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz