Z wędką w ręce

Z wędką w ręce

niedziela, 21 czerwca 2015

Klenie z Avon-kolejne starcie

       Dzisiaj znów wybrałem się nad brzegi Avon, żeby powędkować. Jak to mam w zwyczaju zaczynam wędkowanie od małych obrotówek, które najbardziej lubię. Po kilku rzutach na pierwszej miejscówce zameldowały się niewielkie okonie ( bez szaleństw). 
       Po przejściu na kolejne miejsce i kilku rzutach nastąpiło agresywne branie i wyholowany został ładny okoń. Po złapaniu ponad dwudziestu okoni straciłem rachubę i przestałem je liczyć. 


        Podczas dalszego wędkowania łowiłem głównie klenie, których było kilka, a niektóre pokaźnych rozmiarów. Podczas obławiania ostatniego już odcinka rzeki dzisiejszego dnia korciło mnie, żeby założyć plecionkę albo stalkę nam szczupaka. Niestety tego nie zrobiłem i spełniły się moje obawy, przynętę zaatakował ładny szczupak, który przegryzł żyłkę i odpłynął z moją blaszką. Po tej przygodzie naprawiłem zestaw rzuciłem jeszcze parę razy niestety już bez efektów  i wróciłem do domu. 







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz