Dzisiaj wybrałem się z zamiarem złapania szczupaka, no ale niestety bez rezultatów i musiałem zrewidować moją technikę połowu. W następnej kolejności nastawiłem się na klenie, które tak lubią moje małe obrotówki. To własnie był strzał w dziesiątkę, w pierwszej kolejności wyholowałem ok 35 cm klenika, później kilkanaście okoni naprzemiennie między kleniami. Dzisiaj zapuściłem się również na odcinki rzeki przeze mnie jeszcze nie odwiedzane. W tych miejscach złowiłem cztery klenie powyżej 40 cm i miałem słabe podbicie przez szczupaka niestety nie kwalifikowało się do zacięcia. Pomimo dalszych prób zwabienia szczupaka został on obojętny na moje przynęty, a ja zostałem przy kleniach. W sumie złowiłem dzisiaj ponad 15 kleni i kilkanaście okoni, był to dobry dzień, a rybki z powrotem pływają w rzece.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz